Wakacje rozpoczynałam z myślą, że wrzesień będzie pracowitym miesiącem. Myśl o egzaminach nie zaprzątała jednak moich myśli przez cały lipiec - w końcu wakacje, człowiek musi odpocząć, zrelaksować się. Pierwszy tydzień sierpnia, wiadomo, powrót do pracy po miesięcznej przerwie do najłatwiejszych nie należy, więc nawet nie zauważyłam kiedy zrobił się 10-ty. Myśl o nauce czaiła się już gdzieś na granicy świadomości groźnie pomrukując. Trzeba jednak było kolejnych dwóch tygodni by wzięła górę nad rozsądkiem i zmusiła mnie do pracy. Trochę za późno, niestety. Jutro jeden z najważniejszych egzaminów w mojej, dość długiej, studenckiej karierze, a ja nie czuję się na siłach. I to uczucie, że potężnie zawaliłam sprawę. Znowu! Jestem swoim najgorszym wrogiem. Frasobliwi ojcze, matko pomocy!
W ramach poprawy nastroju postanowiłam zastosować jeden ze sprawdzonych poprawiaczy nastroju. Jako, że portfel świeci pustkami, a poza tym buty już nie mieszczą się, nie tylko w szafie, ale w ogóle w mieszkaniu, zakupy odpadły jako pierwsze. A więc czekolada. Wygrzebałam ulubione przepisy, ale niestety, do wszystkich potrzebny był mikser. Swój straciłam podczas niedawnej przeprowadzki, więc chwilowo improwizuję przy pomocy drewnianej łyżki (nie polecam). Tym razem jednak wyszło to na dobre. Dosłownie! Przepis na te brownie jest bardzo prosty, a ciasto gotowe w 30 minut. Proste?
- 150 g masła
- 1/2 szklanki cukru
- 1 opakowanie (16g) cukru wanilinowego
- 3/4 szklanki gorzkiego kakao
- 1 szklanka mąki pszennej
- 1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 1 jajka (M)
- 130 g gorzkiej czekolady
- 2 czubate łyżki cukru pudru
- Masło pokrój na mniejsze kawałki, włóż do rondelka i rozpuść. Trzymając na bardzo małym ogniu, dodaj cukier i wymieszaj dokładnie. Po minucie (składniki nie połączą się ze sobą na idealnie gładką masę) zdejmij z ognia i odstaw.
- Do miski wbij jajka (w temperaturze pokojowej) i roztrzep je trzepaczką lub widelcem.
- Wymieszaj suche składniki: mąkę, kakao, sodę, cukier wanilinowy i sól. Dodaj mieszankę masła i cukru, wymieszaj lekko, tylko do połączenia składników (dosłownie kilka machnięć łyżką).
- Czekoladę posiekaj nożem na dość spore kawałki (wielkości około 1/6 kostki).
- Dodaj jajka oraz czekoladę do pozostałych składników, wymieszaj aż wszystkie składniki połączą się ze sobą.
- Blaszkę o wymiarach 30x30 lub podobną wyłóż pergaminem, który posmaruj masłem. Wyłóż równomiernie masę i piecz w 180 stopniach przez około 20 minut (sprawdzaj czy ciasto jest upieczone wykałaczką). Uważaj na czas - jeśli będziesz piec zbyt długo, ciasto wyjdzie przesuszone.
- Gotowe, wystudzone ciasto posyp cukrem pudrem. Podawaj pokrojone w kwadraty.
Zobacz również:
Będę mocno trzymać kciuki :)
OdpowiedzUsuńBrownie wygląda wspaniale, takie niemal czarne musiało smakować cudownie intensywnie :)
Było moooocno czekoladowe! :)
Usuń