Po powrocie z krótkiej podróży eksperymentów z azjatycką kapustą pak choi ciąg dalszy. Choć w tym przepisie można ją zastąpić także łatwiej dostępną i tańszą kapustą pekińską, pak choi świetnie sprawdza się w roli dietetycznych tortilli - po sparzeniu jest elastyczna i miękka, ale jednocześnie dość wytrzymała, więc niełatwo ją przedziurawić lub podrzeć. Sakiewki mogą być ciekawą propozycją na przystawkę bądź pomysłem na pełnowymiarowy obiad. Najlepiej podawać z sosem słodkie chilli.
- 10 dużych liści kapusty pak choi, białe ogonki usunięte
- 2 szklanki (300 g) ugotowanego ryżu basmati
- 3 łyżki oleju do smażenia
- 1 cebula, pokrojona w kostkę
- 1 czerwona papryka, pokrojona w kostkę
- 1 garść grzybów mun pokrojonych w paseczki
- 2 łyżki sosu sojowego
- szczypta pieprzu cayenne
- 2 jajka
- sól
- Na patelni rozgrzej olej. Dodaj cebulę oraz paprykę podsmaż razem przez chwilę. Dodaj ryż oraz grzyby mun i wymieszaj dokładnie. Dodaj sos sojowy, pieprz cayennne, dopraw solą. Odsuń warzywa z ryżem na bok patelni i rozbij dwa jajka na wolnej przestrzeni. Rozbełtaj tak jak jajecznicę i zanim zupełnie się zetną połącz z ryżem.
- W garnku doprowadź do wrzenia 2 szklanki solonej wody. Wrzuć liść kapusty i po 10-15 sekundach wyjmij go za pomocą szpatułki. Powtórz ze wszystkimi liśćmi.
- Rozłóż liście na desce/blacie. Na środek każdej wyłóż 2 łyżki farszu i zawiń według poniższej instrukcji:
Zanim zaczniesz zwijać sakiewki pozwól liściom obeschnąć przez chwilę. Bardzo mokre będą śliskie i ich brzegi nie będą chciały trzymać się razem. Gotowe sakiewki zanurz w sosie i gotowe. Smacznego!
Ja tymczasem zawijam rękawy i biorę się do pracy nad nowym postem. Czas dokończyć kulinarne sprawozdanie z Gruzji, które czeka na mnie już kilka ładnych miesięcy - napiszę kilka słów o tym jak podróżuje i je się w tym kraju. Chcę też opowiedzieć wam co nieco o Danii pogrążonej w słodkich przygotowaniach do Świąt Bożego Narodzenia. Posty na blogu już niebawem:)
Zobacz również:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz