CZAS, START!

W czasie wolnym najbardziej lubię jeść. To prawda, może niezbyt elegancka, ale absolutna. Dorastałam w rodzinie ogarniętej obsesją jedzenia, w której życie kręciło się zawsze wokół stołu. Tak, ta pasja zdecydowanie jest dziedziczna.

Moje kulinarne preferencje, jak wszystko, zmieniały się z upływem czasu. Staram się odżywiać zdrowo, ale to nie lada wyzwanie, dla takiego pasjonata konsumpcji jak ja. A wiec w jadłospisie można znaleźć wszystko: od staromodnych prażynek do surowej marchewki, po którą sięgam gdy sumienie robi mi wyrzuty za kilka drobnych grzeszków.

Mimo wszystko, podczas gotowania zawsze staram się zwracać uwagę na to "co, jak i ile". Lubię wiedzieć co mi szkodzi, a co może sprawić, że ta nędzna skorupa pociągnie trochę dłużej. Więc postanowiłam o tym i o całej reszcie związanej z kuchnią pisać bloga. Nie żebym czuła potrzebę dzielenia się swoimi mądrościami, w końcu żaden ze mnie ekspert. Ot, próba samodyscypliny, może ktoś skorzysta, a może skorzystam sama ja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz